Sąsiedzie Szymonie, mam nadzieję, że przypadkiem nas rozłączyło, a nie że poszedłeś szukać innych kwiatków. W końcu Wrocław Cię kusil. Odezwij się, jeśli zajączek ma się zjawić ;)
Drogi Nieznajomy, całkiem dobrze mi się z Tobą pisało, ale jak to ciemne blondynki mają w zwyczaju - przypadkiem wyłączyłam czat. Jeśli masz ochotę przekomarzać się dalej - daj znać. :)